Podróżnik: Podstawy Podstawy Żeby zacząć mówić o tym, że cierpienie nie istnieje trzeba zacząć od tożsamości. Należy zadać sobie pytanie kim jestem, bądź kim wydaje mi się że jestem. Większość ludzi swoją uwagę umiejscawia całkowicie w osobie. Utożsamiają się całkowicie z ciałem i wytworzoną tutaj osobowością. Ale gdyby tak cofnąć się o krok i zobaczyć to z perspektywy, okaże się , że nic tutaj nie jest mną. Nadano mi imię i nazwisko, nauczono wszystkiego co wiem i potrafię, wpojono zasady i normy, dano wykształcenie i przekonania. Co z tego jest moje? Nic. To tak jakby nasza osoba składała się w całości z małych samoprzylepnych karteczek na których napisane są poszczególne umiejętności , nazwy i przekonania których tu nabyliśmy. Gdy przyjrzymy się tym poszczególnym karteczkom i skończymy się utożsamiać z tym co nam narzucono z zewnątrz, okaże się , że nie zostanie prawie nic. Wtedy pojawi się pytanie , jeśli to nie ja to kim ja jestem? Należy zwrócić uwagę na fakt, ze możemy obserwować swoje myśli. Każdy z nas był kiedyś w sytuacji w której miał dość uporczywych myśli. Wręcz, jak mówi powiedzenie, bił się z myślami. To oznacza , że coś widzi te myśli nie będąc nimi, ani mózgiem który je produkuje. Możemy obserwować ten proces i nawet się z nim nie zgadzać. Jeśli skupimy się na tym skąd obserwujemy te myśli, z czasem dokładnie uchwycimy punkt gdzie jesteśmy w ciele jako obserwator tego procesu. Zobaczymy, że nie jesteśmy ciałem i mózgiem. Jesteśmy Świadomością zakotwiczoną w narzędziu zwanym ciałem, aby móc w pełni doświadczać materialnej rzeczywistości. Doświadczenie tego, że jesteśmy jedynie użytkownikiem ciała jest kluczowe do zapanowania nad chaosem myśli i przejęciem kontroli nad ciałem, osobą i w konsekwencji nad rzeczywistością. Prowadzi to do zmiany postrzegania, która jest konieczna, do przyjrzenia się przyczynom cierpienia jako czemuś co tak naprawdę tylko uważamy za coś złego. Wielu ludzi obawia się ciszy. Ale tylko w niej odczujecie siebie. Przebywajcie w niej jak najczęściej. Zobaczycie jakim nałogiem jest „ dzianie się” i ciągła zmiana obrazu przed fizycznym wzrokiem. Patrząc na to co do tej pory przeżyliśmy, widzimy przeróżne sytuacje które były naszym udziałem. Pamiętamy jakie emocje im towarzyszyły. Jak się czuliśmy robiąc to czy tamto. Z perspektywy oceniamy czy to co nam się przydarzyło było dobre czy złe. Niektóre sytuacje nawet po latach są tak bolesne lub budzą takie poczucie winy, że nie chcemy do nich wracać. Ale jeśli już ktoś czyta ten tekst to znaczy że jest gotów przyjąć inny sposób postrzegania wszystkiego co w dotychczasowym życiu było jego udziałem.{NO_SIGN}